28 marca, 2025

Koronawirus, a ubezpieczenie w UK – jak się zabezpieczyć od chorób?

Ogłoszenie światowej pandemii w przypadku koronawirusa sprawia, że każdy z nas może zachorować na tego groźnego wirusa. O ile sam w sobie koronawirus może być dla zakażonego nawet bezobjawowy, o tyle skutki uboczne mogą być już opłakane. Koronawirus może prowadzić do niewydolności oddechowej, sepsy, a nawet do śmierci, jeśli mamy też inne choroby osłabiające naszą odporność.

NAKAZ POZOSTANIA W DOMACH W UK

Jak powiedział wczoraj premier Wielkiej Brytanii na antenie BBC, Boris Johnson, nie powinniśmy wychodzić z domu. O ile oczywiście nie jest to konieczne. To kolejny dowód na to, że koronawirus to już nie są żarty, tylko bardzo poważna sprawa. W jaki więc sposób można uniknąć zarażenia koronawirusa? Oto kilka porad:

  1. Ograniczyć kontakt z innymi ludźmi.
  2. Często myć ręce i dbać o higienę.
  3. Starać się odżywiać zdrowiej.
  4. Unikać skupisk ludzi.
  5. Zachowywać dystans na co najmniej 2 metry.

Wczorajsze słowa to nie tylko zalecenie, ale też bardzo jasny przekaz: zostań w domu i dbaj o siebie i swoich bliskich.

Jeśli jednak pomimo środków ostrożności nie udało nam się uniknąć zarażenia warto zastanowić się co dalej. tutaj pojawia się pytanie czy byłeś na taką sytuację jakkolwiek ubezpieczony?

My jako broker finansowy, w tym także ubezpieczeniowy zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest by być zabezpieczony. By być odpowiedzialnym wobec siebie i swoich bliskich, gdy coś się wydarzy.

Nie da się ukryć, że ubezpieczenia to często temat, który jest przez ludzi ignorowany. Ale zwykle bywa tak, że gdy coś się wydarzyło nie byliśmy na to zupełnie gotowi. Przykładów jest bardzo wiele. Oto kilka z nich z naszych doświadczeń z klientami:

  1. Złamanie nogi
  • po co mi polisa wypadkowa… Panie kochany. Mam 47 lat i nigdy w życiu nie miałem nic złamanego!
  • No tak Panie Andrzeju, ale to najczęściej zgłaszana szkoda do firm ubezpieczeniowych w UK. A kosztuje zaledwie 4 funty miesięcznie.
  • Dobra, dobra. 4 funty to w sumie niewiele, ale ja i tak pewnie nic nie złamie.
  • Cieszę, się Panie Andrzeju, że podchodzi Pan do tego poważnie.

3 miesiące później, telefon.

Panie… taka sprawa jest, bo ja chyba złamałem kostkę w nodze. Przez co nie mogę pracować na budowie, czy ja w końcu wziąłem te złamania?

Jak już zapewne wiesz, Pan Andrzej wziął te złamania… dzięki czemu wypłacono mu aż 6 tysięcy funtów i nie miał takiego problemu finansowego, jaki miałby chcąc oszczędzić 4 funty!

2. Diagnoza raka

Spotkanie w sprawie ubezpieczenia?

Co? Nie mam ani ochoty, ani czasu się spotkać, i proszę do mnie więcej nie dzwonić.

Pani Małgosia nie była zainteresowana spotkaniem w sprawie ubezpieczenia. Miała do tego prawo, jakie było więc moje zdziwienie gdy 6 miesięcy później sama zadzwoniła i zapytała… czy może jednak „kupić” ubezpieczenie od chorób krytycznych, bo zdiagnozowano u niej raka i nie ma z czego żyć.

Niestety, w momencie diagnozy jakiejkolwiek choroby krytycznej, w tym również diagnozy raka, złamania czy nawet koronawirusa nie można już zrobić tego wstecz. Jest już na to za późno.

Dlatego tak ważna jest nasza świadomość i odpowiedzialność. Istotnie, może być tak że mając polisę na życie, od chorób krytycznych czy zabezpieczenie dochodu na wypadek choroby nigdy przez 40 lat z tego nie skorzystamy. Ale znacznie częściej bywa tak, że coś się jednak dzieje i wówczas mając ubezpieczenia nie zostajemy na lodzie.

 I tak samo ma się to do koronawirusa, gdzie polisa typu Income Protection może zabezpieczyć nasz dochód od niemal wszystkiego, co kończy się zwolnieniem lekarskim.

Oczywiście w miarę, jak problem koronawirusa będzie dotyczył większej ilości osób tak i część firm ubezpieczeniowych może wykluczyć te chorobę z listy objętej ubezpieczeniem. Warto więc nie zwlekać i podejść do tematu poważnie i zadbać o swoje bezpieczeństwo finansowe w miarę szybko.

W Wielkiej Brytanii mamy obecnie 335 ofiar śmiertelnych koronawirusa oraz ponad 6 tysięcy osób zarażonych. A to dopiero początek, który może sprawić że cały świat stanie w chaosie na przynajmniej kilka miesięcy.

Bardzo możliwe, że dopiero sytuacja związana z koronawirusem sprawiła, że zaczęłaś myśleć o ubezpieczeniu… to nic złego. Najważniejsze, że dostrzegasz potrzebę porozmawiania z kimś na ten temat. Nasz zespół jest rzecz jasna do Twojej dyspozycji.

Możesz do nas zadzwonić, napisać e-mail lub SMS-a.

To nic nie kosztuje.

Masz pytania? Skontaktuj się z Red Feather

© 2025. All rights reserved.